PSY, KOTY… I ICH PSOTY czyli POŻYTECZNE WAKACJE – realacja
Pierwszy dzień Pożytecznych Wakacji upłynął bardzo miło! Byliśmy na spotkaniu z Panią Renatą Piątkowską, które miało miejsce w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chrzanowie. Panią Renatę znamy już, bo czytaliśmy wiele jej książek, które napisała dla dzieci. Ale te, które napisała o zwierzętach są wyjątkowe. Na spotkaniu opowiadała właśnie o tym, jak kocha zwierzęta, jak powstawały książki, skąd brała pomysły. Usłyszeliśmy również mnóstwo historyjek i anegdot ze zwierzakami w roli głównej, a także mogliśmy posłuchać pięknie czytanych fragmentów z wybranych książek autorki przez Panią Marzenę Kożurno. Słuchaliśmy zatem z zainteresowaniem, czasem wzruszeniem, ale i rozbawieniem. Po spotkaniu mogliśmy zakupić książki Pani Renaty Piątkowskiej i otrzymać wspaniałą dedykację od samej autorki, z czego chętnie skorzystaliśmy. Pożegnaliśmy Panią Renatę czerwoną różą i wierzymy, że wciąż będzie nas zachwycać nowymi książkami. |
W kolejnym dniu też było fantastycznie! A to za sprawą gości, którzy byli obecni w bibliotece. Otóż Pani Agata Wolska – prezes Fundacji Bassety S.O.S, która była jednym z gości, opowiadała o niezwykłych zwierzakach, jakimi są psy tej rasy. Obejrzeliśmy prezentację multimedialną, która umożliwiła nam bliższe poznanie wyglądu i obyczajów tych psów na różnych etapach kształtowania się rasy. Najważniejsze było to, że dowiedzieliśmy się, jak działa Fundacja, jak pomaga porzuconym i skrzywdzonym psom, jak je przygarnia i szuka dla nich nowego domu. Bardzo się dziwiliśmy, że Pani Agata zna wszystkie bassety w okolicy, wie gdzie się znajdują i jakie są ich imiona.
Drugim gościem był Pan Robert Kępka – właściciel basseta o mieniu Charlie. Właściwie Charlie to trzeci gość. Podziwialiśmy jego masywną sylwetkę. Goście opowiadali nam o szczegółach fizjonomii Charliego, który rozśmieszał wiszącą skórą, długimi uszami i krótkimi, mocnymi łapami. Wszyscy pytali o oczy Charliego, które jak to u bassetów, są zaczerwienione i jakby „nieobecne”. W ogóle, zadawaliśmy mnóstwo pytań, na które nasi goście cierpliwie odpowiadali. Charlie natomiast, pozwalał się głaskać i chętnie pozował do wszystkich fotografii. Przekonaliśmy się, jakim jest spokojnym i kulturalnym stworzeniem, nie okazywał zniecierpliwienia, za to byliśmy świadkami przywiązania do swego pana.
Goście,
zwracając uwagę na łagodność Charliego, zaznaczyli jednak, że nie
wszystkie zwierzęta są takie same i dlatego należy zachowywać dużą
ostrożność i rozwagę w kontaktach z nimi
Po spotkaniu większość z nas własnoręcznie wykonała portret Charliego.
To był bardzo udany dzień!
W czwartek 29 czerwca odwiedziliśmy prawdziwą lecznicę dla zwierząt. Gościliśmy w przychodni weterynaryjnej Na Mydlanej w Chrzanowie, gdzie lekarz weterynarii ? Pani Lucyna Kozikowska opowiedziała nam o swojej pracy. Odwiedziliśmy pomieszczenia, w których zwierzaki są diagnozowane. Potem zwiedziliśmy salę zabiegową i operacyjną. W sali, gdzie zwierzęta poddawane są hospitalizacji po zabiegach, odwiedziliśmy jednego rekonwalescenta, którym był uroczy kotek. Nie przypuszczaliśmy, że praca lekarza weterynarii jest tak trudna i odpowiedzialna. Byliśmy również w miejscu, gdzie dba się o estetykę wyglądu zwierząt. Obok przychodni znajduje się salon pielęgnacji zwierząt, działa również sklep z artykułami zoologicznymi, w którym chętnie zaopatrzyliśmy się w różne drobiazgi ? prezenty dla naszych milusińskich.
Wakacyjne podróże ze zwierzętami ? to tytuł ciekawej prezentacji, która wyjaśniła nam wiele wątpliwości związanych z sytuacją, kiedy zabieramy nasze zwierzaki np. na wakacje. Dowiedzieliśmy, się jakie są zasady przewożenia zwierząt różnymi środkami lokomocji, w jakich miejscach można przebywać z psami, gdzie nie należy ich zabierać. Kiedy chcemy zabrać psa za granicę, powinien mieć paszport. Informacje te są niezwykle istotne, ponieważ pozwalają uniknąć nieprzewidzianych sytuacji. A przecież wakacje to przyjemność. Również dla naszego zwierzaka. Ważną informacją było to, że istnieją hotele dla zwierząt, w których można je zostawić, kiedy nie możemy ich ze sobą zabrać.
Opowiadaliśmy również o swoich zwierzętach. Zdjęcia, które wcześniej przesłaliśmy do biblioteki, oglądaliśmy na dużym ekranie. Okazuje się, że lubimy nie tylko psy, koty i ich psoty. Akceptujemy psoty chomików, papużek a nawet kur i kogutów.
Kolejny dzień tym razem bez zwierzaków, ale tylko dlatego, byśmy mogli za nimi zatęsknić. Skupiliśmy się na ruchu. Zanim zaczęły się prawdziwe zmagania gimnastyczne i sportowe, mieliśmy krótką wprawkę przy tańcach integracyjnych. Wśród naszych ulubionych zabaw znalazły się: Orzeszek, Magiczna Liczba Siedem, Wilk i Zając, Truskaweczki, Specknerin oraz Crazy Frog.
Potem krótki oddech i… wyjście na boisko, gdzie Pani Karolina Kośmider przygotowała dla nas prawdziwy sportowy maraton. Poruszyliśmy wszystkie mięśnie i stawy, ponieważ wykonywaliśmy szereg ćwiczeń wzmacniających. Oczywiście były tory przeszkód i rywalizacje sportowe. Jednym słowem, wszystko to co potrzebne do utrzymania kondycji fizycznej. Byliśmy bardzo zmęczeni, ale zadowoleni. Dziękujemy Pani Karolinie za rewelacyjne zajęcia.
Wtorek 4 lipca przyniósł nam wiele pozytywnych wrażeń. Stało się to za sprawą niezwykłych gości. Trenerzy psów ze Stowarzyszenia Szachty Libiąskie Dog Training, przyjechali ze swoimi podopiecznymi, którymi są owczarki niemieckie. Imponujący pokaz szkoleniowy z posłuszeństwa oraz obrony mogliśmy podziwiać w następujących zestawieniach: Pan Adrian Sikora z suczką Ayrą, Pan Paweł Zachariasz z psem Pedro, Pan Mateusz Malik z suczką Kiarą oraz Pan Zbigniew Malik z psem Exonem. Prezes Stowarzyszenia Szachty Libiąskie Dog Training – pan Mateusz Szumniak bardzo ciekawie relacjonował poszczególne elementy pokazu. Było wiele momentów, które powodowały napięcie, ale mogliśmy być świadkami, jak w profesjonalny sposób obchodzić się ze zwierzętami i unikać ewentualnych zagrożeń. Wszystkim gościom serdecznie dziękujemy. Wiele dowiedzieliśmy się o obyczajach owczarków niemieckich, które wbrew pozorom potrafią być bardzo przyjazne. Oczywiście mogliśmy je pogłaskać i zrobić z nimi zdjęcia.
W środę, czwartek i piątek uczestniczyliśmy w ciekawych zajęciach, które odbywały się w ramach Lokalnego Klubu Kodowania. Zapoznaliśmy się z podstawami programowania i robotyki. Bawiliśmy się z robotem Lofi. Robot Lofi to prosty system do konstruowania robotów i nauki podstaw robotyki. Drugi z robotów, z którym się zaprzyjaźniliśmy to robot Finch. Służy również do nauki programowania. Za pomocą Fincha można opanować podstawy programowania w różnych językach i środowiskach programistycznych, a przede wszystkim uczyć się myśleć logicznie i kreatywnie, znakomicie się przy tym bawiąc.
Ponieważ stanowiliśmy bardzo liczną grupę, nasza zabawa z robotami musiała odbywać się w grupach mniejszych.
W piątek, zakończyliśmy naszą wspaniałą przygodę, jaką były nasze biblioteczne Pożyteczne Wakacje pod hasłem Psy, koty…i ich psoty. Było bardzo sympatycznie, z poczęstunkiem i zabawą.
Dziękujemy i mamy nadzieję spotkać się za rok!
Serdecznie dziękujemy osobom, które wsparły nas podczas akcji letniej Pożyteczne wakacje:
– Pani Agata Wolska
– Pan Robert Kępka z psem Charliem
– Pani Lucyna Kozikowska
– Pani Mirosława Kud
– Pani Karolina Kośmider
– Pan Mateusz Szumniak
– Pan Adrian Sikora z suczką Ayrą
– Pan Paweł Zachariasz z psem Pedro
– Pan Mateusz Malik z suczką Kiarą
– Pan Zbigniew Malik z psem Exonem
– Pani Anna Fitrzyk
Oraz Pani Władysławie Styrna za przygotowanie pięknych róż, które wręczaliśmy naszym gościom.